Czy istnieje uzależnienie od Internetu?

Pyta Cezary Sękalski

Opowiada o tym film dokumentalny: „Dzieci sieci – uzależnieni od Internetu”, który przybliża działalność ośrodka terapii w Chinach, gdzie leczy się uzależnienie od gier komputerowych.

Obraz nastolatków, którzy po 10 godzin każdego dnia grają sieciowo w strzelanki, wskazuje na uzależnienie behawioralne. Dla tej przyjemności potrafią bowiem porzucać szkołę, kontakt z rodzicami i rówieśnikami poza siecią.

Czy nas także dotyka takie uzależnienie? Badania przeprowadzone w 2017 roku w Krakowie na zlecenie Miejskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień wskazują, że w gry komputerowe grywa:

84% chłopców w wieku 10-13 lat,

69% między 14 a 16 rokiem życia,

65% w wieku 17-19.

Problem zaczyna się jednak wtedy, kiedy taka przyjemność wymyka się spod kontroli.

Według badań bez żadnych ograniczeń ze strony rodziców z Internetu korzysta:

23% dzieci w wieku 6-9 lat,

46% dzieci w wieku 10-13,

81% w wieku 14-16,

94% w wieku 17-19.

Chłopcy częściej korzystają z gier, dziewczynki z portalów społecznościowych i tok-toka. Proces niekontrolowanej cyfryzacji dzieci przyspieszył z pewnością jeszcze z powodu pandemii Covid-19.

Odpowiedzialni rodzice uzależniają możliwość korzystania z Internetu przez dzieci od odrobienia lekcji i wykonania obowiązków domowych. Inspirują je też do bardziej twórczych zajęć. A przede wszystkim sami znajdują dla nich czas. Ograniczają też dzieciom czas spędzany przy smartfonie do ilości, która nie będzie zaburzać ich harmonijnego rozwoju w innych obszarach. Do tego pomocne mogą być programy służące do kontroli rodzicielskiej.

W obecnych czasach wydaje się to najbardziej optymalne. Bo kiedy elektronika zdominuje czas wolny dziecka, hamuje to jego rozwój zarówno w relacjach interpersonalnych, jak i w innych życiowych i społecznych aktywnościach.

Cezary Sękalski – psychoterapeuta, doktor teologii duchowości, wykładowca. Prowadzi bloga na stronie: psychoterapia-sekalski.pl i fanpage na Facebooku: Szkoła dobrych relacji.